Tytuł: "Zapomniane"
Oryginalny tytuł: "Forgotten"
Autor: Cat Patrick
Tłumaczenie: Jan Hensel
Wydawca: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 308
Moja ocena: 8/10
„Ja nigdy nie będę wiedziała, jakie to uczucie, co wtedy przeżywałam.”
O książce Cat Patrick było swego czasu głośno, dlatego gdy tylko zobaczyłam tę pozycję w mojej bibliotece, nie wahałam się i po chwili mogłam cieszyć się „Zapomnianym” w domu. Zazwyczaj książka się wszystkim podoba, więc czemu nie miałaby przypaść do gustu mnie?
London Lane jest z pozoru zwykłą licealistką. Codziennie rano zwleka się z łóżka, by zacząć kolejny dzień szkoły. Zanim jednak opuści dom, musi przeczytać notatki z dnia poprzedniego. Nie chodzi o notatki z przedmiotu, notatki London stanowią pamiętnik. Tutaj ta nazwa pasuje bardzo dobrze, bo każdej nocy wspomnienia dziewczyny znikają, by zostały zastąpione wizjami z przyszłości. Można powiedzieć, że London choruje na wieczną amnezję, funkcjonuje w miarę normalnie tylko dzięki notatkom, zaufanej przyjaciółce i matce. Ale co jeśli Jamie się zbuntuje, a matka zacznie ją okłamywać? Tymczasem London poznaje Luke’a. Wraz z nim pojawia się niepokojąca wizja pogrzebu. Jest jeszcze jeden problem, London nie widzi Luke’a swojej przyszłości. Co to wszystko oznacza?
Tak czytając, zastanawiałam się, jak wyglądałoby moje życie, gdybym wspominała coś, co się jeszcze nie wydarzyło. Doszłam do wniosku, że prędzej czy później znalazłabym się w pokoju bez klamek, próbując dociec kim jestem. Cos takiego przytrafia się London codziennie. Budzi się rano i dopóki nie przeczyta notatek z dnia poprzedniego, nie wie chociażby co jadła wczoraj na kolacje. Notatki stanowią jej pamięć, jeśli czegoś nie zanotuje przed pójściem spać, dane wydarzenie, a nawet osoba znika z jej życia. Na początku wydawało mi się to nawet przydatne, móc po prostu wymazać z umysłu nieprzyjemne chwile i obudzić się rano z przeświadczeniem, że nic się nie wydarzyło. Na dłuższą metę to się jednak nie sprawdza, gdy tak pomyślę, ile dobrego ominęłoby mnie, zaczynam doceniać moją tylko czasami felerną pamięć.
Wracając do London, już od pierwszej strony zaskarbiła sobie moją sympatię. Cat Patrick serwuje nam tutaj bohaterkę silną, z głową na karku i z jakże przydatną umiejętnością kojarzenia faktów. Czasami nawet nieźle jej to wychodzi, ale czytelnik i tak jest zawsze klika kroków przed nią. W przeciwieństwie do London, wiemy, co się działo wczoraj, natomiast ona… nie zawsze. Początkowo było to nawet zabawne, aż chciało się przekazać jej poprzez kartki kilka szczegółów, ale z czasem stało się to irytujące. Nie traktuję tego jako minus, taka sytuacja zdarzyła się raz i tylko dlatego, że London na złość (chyba sobie…) czegoś nie zapisała. A tak, to wszystko starannie notuje, więc jest mniej więcej na bieżąco.
Zwykle nie podoba mi się główna bohaterka, za to jej przyjaciółka wywołuje u mnie pozytywne emocje. Kolejne zaskoczenie, stało się zupełnie odwrotnie, do gustu kompletnie nie przypadłą mi Jamie. Jej działanie można zobrazować mniej więcej tak: ona wie, że robi niedobrze, ale nadal brnie w to dalej, nie zważając na ostrzeżenia przyjaciółki przypadkowo znającej się na przyszłości. Nie trawiłam scen i dialogów z tą postacią, ewentualnie na początku wydawała się sympatyczna.
Motyw amnezji jest ostatnio często powtarzanym tematem w młodzieżówkach, dlatego miałam pewne obawy, że autorka niczym mnie nie zaskoczy. Na szczęście nie znalazłam tutaj powielających się schematów. Motyw ‘magicznego’ zaniku pamięci może wskazywać na jakieś powiązania z powszechnym ostatnio gatunkiem paranormal romace, ale trafiłam na coś innego. Oczywiście nie mogło obejść się bez wątku romantycznej miłości, ale przez karty powieści przewija się jeszcze wątek kryminalny, kręcący się wokół dawnego porwania, jak i wątek psychologiczny, który jak widać powyżej, wywołał u mnie przemyślenia nad zanikiem pamięci. Cieszę się, że wątek miłosny nie został wysunięty na pierwszy plan (chociaż niewiele brakuje…), a głowę London zaprząta jeszcze coś innego niż Luke.
Nie wiem dlaczego, „Zapomniane” czyta się bardzo szybko. Książka nie jest ani jakoś specjalnie cienka, ale zwróciłam uwagę na bardzo dużą czcionkę. Nie wiem co wydawca chciał przez to osiągnąć, większe zużycie papieru? Myślę, że nie stałoby się nic wielkiego, gdyby została zmniejszona choć trochę. Wiem, mam dziwne wymagania…
Książki Cat Patrick nie da się zaliczyć do książek bardzo dynamicznych. Akcja płynie swoim tempem, nic jej zbytnio nie popędza. Jak to zwykle bywa, wszystko przyspiesza, gdy na jaw wychodzą pewne sekrety, a my nawet nie wiemy, kiedy znaleźliśmy się na ostatniej stronie. Kilka wątków (według mojego uznania) zostało niedokończonych, dlatego spodziewałabym się kontynuacji.
Ogólnie rzecz biorąc „Zapomniane” uważam za bardzo udaną powieść i z przyjemnością sięgnę po jej inne książki. Jeśli w każdej będzie gościł taki przystępny język, będę bardzo zadowolona. Obym nie zapomniała, na koniec chciałabym zachęcić wszystkich zainteresowanych lub nie, do zapoznania się z tym czytadłem. Myślę, że w końcu znalazłam moją perełkę, co prawda ambitną powieścią tego nie nazwę, ale jednak czytało się bardzo miło.
Ja już też po lekturze i bardzo mi się ta książka podobała:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Ja mysle, ze jak w koncu wykaraskam sie z dolka finansowego to sobie na pewno ja sprawie, ps. poza tym dziewczyna na okladce ma zabojcze wlosy ;D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że "Zapomniane" to debiut :) Rzeczywiście ostatnio jest bardzo głośno o tej książce. Miałam ją w planach, teraz mam jeszcze większą ochotę na lekturę! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za uwagę, poszperałam i okazuje się, że "Zapomniane" jest drugą książką :)
UsuńJeśli kiedyś znajdę ją w bibliotece (w co szczerze wątpię) to przeczytam z chęcią, ale specjalnych poszukiwań urządzać nie będę :)
OdpowiedzUsuńMam! leży u mnie na półce i czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńJest to jedna z książek, które najbardziej chcę przeczytać, ale chyba nie będę miała okazji jej nigdzie pożyczyć ;(
OdpowiedzUsuńPoszukam, ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam tę książkę, bo mnie do niej bardzo ciągnie.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńMam straszną ochotę przeczytać tę książkę! Muszę szybciej się uporać ze wszystkim, co zalega na półce i będę mogła spokojnie zająć się tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tę książkę i powiem tak - poprawna i ciekawa, ale żadne szaleństwo. Oceniłam ją nieco niżej ;)
OdpowiedzUsuńtą ksiązke zobaczyłam jakiś czas temu na jednym z portali:) i od razu stwierdziłam że musze juą przeczytac:) Teraz wiedze, że sie nie mysliłam. Za niedługo mam nadzieje ją przeczytam:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać, kolejny must have :)
OdpowiedzUsuńOd paru tygodni książka chodzi za mną jak szalona ;) Nie mam niestety czasu na jej przeczytanie, a zaległości pełno...
OdpowiedzUsuńo mamusiu... jak Ty piszesz:O aż chce się czytać!!
OdpowiedzUsuńzapraszam przy okazji do mnie na biżuteryjne słodkości;)
http://natajka89.blogspot.com/
Mam ją! Po długich poszukiwaniach znalazłam w Empiku w katowickiej Silesii. Swoją drogą, kiedy tam weszłam oniemiałam. Dwa piętra książek! Przysięgam, w tle zaczęło lecieć "Hallelujah! Haaaallelujah!". Gdybym tylko mogła, kupiłabym wszystkie książki, a te, które nie zmieszczą się w reklamówkach, niosłabym na plecach i na głowie. *,*
OdpowiedzUsuńMam ją, ha! Upolowałam w katowickiej Silesii, w Empiku. Boże, jak tam było pięknie! Dwa piętra książek. Gdybym mogła, wykupiłabym wszystkie. A gdyby nie zmieściły się w reklamówkach, niosłabym je na głowie i na plecach. :D To był raj objawiony!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam ją w planach. Zapowiada się na prawdę ciekawie.:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już tyle pozytywnych recenzji o tej książkce, a nadal jej nie przeczytałam... muszę to nadrobić;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Świetna recenzja, niezła ocena - koniecznie będę musiała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już miliony pozytywnych recenzji tej książki. Muszę ją koniecznie przeczytać.!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Już jestem w połowie tej książki, bardzo szybko mi się ją czyta ;D
OdpowiedzUsuńMam OGROMNĄ ochotę na tę książkę! :D
OdpowiedzUsuńciekawy jest już sam napis na okładce.. Kurde. mam już tyle ksiązek do przeczytania
OdpowiedzUsuńJestem po lekturze i uważam, że warto poświęcić trochę czasu tej książce. ;)
OdpowiedzUsuńCiągnie mnie do niej bardzo, mam nadzieję, że w końcu trafi w moje ręce i ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńZapomniane zaintrygowała mnie od samego początku i miałam racje, że to coś ciekawego ;)
OdpowiedzUsuńTyle dobrego słyszałam o tej książce, że muszę ją kupić. W dodatku ta okładka *_*.;D
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to kogo jest zdjęcie z okładki?
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem, ale jest świetne :)
UsuńCzytałam i trochę mnie złościło, że autorka nie rozwinęła wątku, w którym by wytłumaczyła dlaczego główna bohaterka ma takie umiejętności, czy je straci itp. Ale ogólnie powieść bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuń