poniedziałek, 20 stycznia 2014

Tak dużo książek, tak mało miejsca... [prawie-stosik, styczeń 2014]

Cześć, jestem Karolina. Mam problem. I chyba powinnam coś z tym zrobić... Problem wygląda tak: kupuję książki jeszcze szybciej niż je czytam. Objawy są następujące:

Kliknij, aby powiększyć

Przyjrzyjmy się problemowi bliżej:
Kliknij, aby powiększyć

Dalej robi się już tylko gorzej. Tak wygląda półka, której przeznaczenie musiałam zmienić, żeby pomieścić to, co przybyło w ciągu kilku ostatnich miesięcy:

Kliknij, aby powiększyć

Czyli właściwa część dzisiejszego posta: to, co tygryski lubią najbardziej: Stosik!
Kliknij, aby powiększyć
Kliknij, aby powiększyć
Może nie jest jeszcze ze mną tak źle. Jakby nie patrzeć, nie kupiłam wszystkich tych książek. Część mam z biblioteki (Poszukiwana, Dziwni, Wilcza księżniczka, Serce w chmurach)... Część przyszła do recenzji (Bondski i inni, Piąta fala, Szamani życia, Ogień, a także słowniki). Część dostałam pod choinkę, nie ma tu nic do rzecz, że wybrałam sobie sama ^^ (Nieskończoność, Dziedzictwo, Przez bezmiar nocy, Życie, które znaliśmy). A reszta... Resztę, przyznaję się, kupiłam sama. Czy liczy się, że zdobyłam je u innych blogerów? Tą drogą przybyły do mnie Papierowe miasta, Morza szept, Wizje, Partials. Częściowcy, Ostatnia spowiedź Tom II.
Przyznanie się do problemu to pierwszy stopień do pokonania go, prawda? Zresztą, odbiję sobie, jak za jakiś czas zrobię wielką wyprzedaż ;-)


Zapomniałam wspomnieć o dwóch pierwszych tomach serii Przegląd Końca Świata! Ups... W każdym razie, w ciągu minuty możecie sobie stworzyć szansę na wygranie nowego egzemplarza Feed. KLIK!


2 komentarze:

  1. A to witaj w klubie yyy grupie? uzależnionych ;)
    Mam ten sam problem i szczerze mówiąc wolę taki nałóg niż palenie czy picie (każda wymówka jest dobra :D)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednoczę się z Tobą w bólu. Mam na dużo książek, za mało miejsca, a jakoś nie mam wewnętrznej siły, żeby jakiejkolwiek się pozbyć (choćby takich, które mi się nie podobały :/).
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń

Oczywiście za każdy komentarz jestem niezmiernie wdzięczna, więc skoro już tutaj jesteś, zostaw po sobie ślad ;)