Tytuł: Wędrówka przez sen
Oryginalny tytuł: Dreamless
Autor: Josephine Angelini
Tłumaczenie: Julia Wolin
Wydawca: Amber
Seria: Spętani przez bogów #2
Liczba stron: 368
Moja ocena: 3/10
„To nie nasze możliwości sprawiają, że jesteśmy niebezpieczni, tylko
nasze wybory.” [s. 198]
Sny stanowią niewątpliwie ważną częścią naszego życia. Mimo,
że często nie pamiętamy szczegółów, zapewniają nam wypoczynek w nocy, przy
okazji obnażając nasze największe sekrety. Sen to przecież jedno z niewielu
miejsc, w którym nic nie ukrywamy.
A teraz wyobraź, że nie możesz śnic. Kraina Morfeusza jest dla Ciebie zamknięta. A Ty zamiast spokojnie śnić swoje sny, każdej nocy trafiasz do krainy umarłych...
A teraz wyobraź, że nie możesz śnic. Kraina Morfeusza jest dla Ciebie zamknięta. A Ty zamiast spokojnie śnić swoje sny, każdej nocy trafiasz do krainy umarłych...
„Wiedzieć, czego się chce i mieć dość pewności, żeby powiedzieć to na
głos to dwie najtrudniejsze rzeczy w życiu, młoda księżniczko.” [s. 202]
Od wieków potężne boginie zemsty, Erynie, zmuszają kolejne
pokolenia Sukcesorów do bratobójczej walki. Trzy siostry zrodzone z krwi ojca
nie zaznają spokoju, dopóki dług krwi nie zostanie spłacony. Nagle pojawia się
jednak szansa na uwolnienie wszystkich od klątwy. Może tego dokonać tylko
Helena Hamilton – nosząca rysy słynnej Heleny Trojańskiej – a to dlatego, że
posiadła moc schodzenia do Podziemia wraz z własnym ciałem. Podziemie rządzi
się jednak własnymi prawami, przez co wykonanie zadania wcale takie łatwe nie
będzie. Zwłaszcza, ze Helena tak naprawdę nie wie, co dokładnie ma zrobić...
„Nie daj się uwieść Morfeuszowi...” [s. 238]
„Wędrówka przez sen” to sequel to chwalonej serii Josephine
Angelini. „Spętani przez bogów” przynieśli autorce rzesze książkowych fanów,
którzy dali się zauroczyć magią mitologii greckiej w nowoczesnym wydaniu.
Dlaczego więc ta książka odniosła tak wielki sukces? Przyczyną była zapewne
wartka akcja, a także nieszablonowy wątek romantyczny. Szczerze chciałabym
powiedzieć to samo o kontynuacji. Szkoda tylko, że to mijałby się z prawdą.
Niestety, żadna z tych cech nie znalazła się w „Wędrówce przez sen”.
„Piekłu niepotrzebne były jeziora ani płomienie, żeby torturować. Czas
i samotność zupełnie wystarczały.”
Najbardziej zabolał mnie chyba fakt wprowadzenia do fabuły drugiego bohatera płci męskiej. Przez to
pojawił się dość schematyczny element
fabuły, co niszczy moje mniemanie o oryginalności trylogii, która po
pierwszym tomie zapowiadała się jako co najmniej wybitna. Oczywiście, do samego
Oriona nie mam żadnych zarzutów. Wręcz przeciwnie – jest chyba najlepszą postacią
w całej książce.
„- Gdzie Lucas? - spytała Noel i zaniepokojona odwróciła głowę, żeby
spojrzeć na Helenę.
- Wyskoczył przez okno - odparła Helena. Wzięła kubek i nalała sobie
kawy. Kiedy podniosła głowę, zdała sobie sprawę, że wszyscy na nią patrzą. -
Serio. Wpadliśmy na siebie na korytarzu i kiedy mnie zobaczył, dosłownie
wyskoczył przez okno. Dolać komuś?”
Dalej jest niestety gorzej. Dialogi, może i są płytkie, ale dopasowane do odbiorcy ( w
tym przypadku raczej młodszej młodzieży, sądząc po stylu pisania). To jeszcze
mogłam przetrawić, jednak kompletnie odrzucał mnie fakt samych rozmów – niemal
przez cały czas odnosiłam wrażenie
sztuczności. Po za tym, rozmowy często nie trzymały się tematu, przez co
Sukcesorzy – wszak potomkowie bogów – nie wydawali się ani niebezpieczni, ani
nawet tajemniczy.
„Im więcej czytały, tym bardziej były przekonane, że połowa źródeł o
Hadesie została stworzona przez średniowiecznych skrybów na ciężkich prochach.
-Widziałaś kiedyś w Hadesie mówiące szkielety koni?(...)
-Nie. Ani jednego mówiącego szkieletu. Nawet końskiego.(...) -Myślę
więc, że możemy odłożyć to na kupkę 'zdecydowanie na haju'.”
Dopatruję się jednak jednej mocnej strony. Większa część
akcji osadzona jest w Hadesie, krainie umarłych, co trochę urozmaica opisywaną historię. Dodaje także nieco aury
tajemniczości, na polu której inne aspekty „Wędrówki przez sen” podupadają
względem poprzedniej części. Ucieszył mnie także fakt umiejscowienia historii w atmosferze mitów greckich. W ciąż uważam
to za interesujący temat, jednak tutaj było go trochę mało. W każdym razie, nawiązania do mitologii greckiej to jak
na razie najsilniejszy element sequela, bo pozostałe
wątki niestety wydawały się wymuszone. Mam tu na myśli przede wszystkim
wątek romantyczny, z którego tutaj zrobiła się ckliwa love-drama.
„Przeszłam trasę do piekła i z powrotem w poszukiwaniu miejsca, w
którym mogłabym porzucić te uczucia, ale nie znalazłam dziury tak wielkiej i
głębokiej.”
Chyba spodziewałam się za dużo po tej książce. Czuję się
zawiedziona poziomem, który w porównaniu do poprzedniej części, mocno opadł w
dół. Nie dotyczy to jednak wątku zawierającym mitologię grecką. Ale i tu poziom
jest tylko troszeczkę wyższy. „Wędrówka przez sen” to rozwinięcie trylogii,
więc chyba powinien być choć trochę lepszy, prawda? Niby autorka powinna mieć
lepszy warsztat, jednak tutaj tego w żadnym wypadku nie widać. Tak więc, po
doskonale zapowiadających trylogię „Spętanych przez bogów”, przyszedł czas na
dużo gorszą „Wędrówkę przez sen”. Już boję się zakończenia... Pomijając fakt,
że z reguły staram się kończyć napoczęte serie,
teraz nachodzą mnie wątpliwości, czy w tym przypadku na pewno warto.
Trylogia Spętani przez bogów:
1. "Spętani przez bogów" - RECENZJA
2. "Wędrówka przez sen"
3. "Goddes"
Raczej pas.
OdpowiedzUsuńNa pierwszą część mam ochotę, ale skoro tą tak słabo oceniłaś.. to już sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńMoże jak znajdę ją w bibliotece to pożyczę.
Pozdrawiam:)
Pierwszą część jak najbardziej warto, polemizowałabym jedynie przy drugiej ;)
UsuńPierwsza część była dla mnie prawdziwą męką, dlatego na drugą nie mam w ogóle ochoty.
OdpowiedzUsuńUch,a chciałam zabrać się za tę serię... chyba jednak sobie ją odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tym razem sobie odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńMi pierwsza część bardzo się podobała i miałam zamiar sięgnąć po drugą, ale teraz ochota już mi jakoś przeszła.
OdpowiedzUsuńA ja tak żałowałam, że nie przeczytałam pierwszej części. Teraz przynajmniej wiem, że nie warto bo kontynuacja pozostawia wiele do życzenia. A po co zaczynać taką serię, której później nie skończę?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie bałaś się skrytykować tej powieści :D Schematyczne "Paranormale" niestety mnie nie bawią, a dzięki Tobie zaoszczędzę trochę czasu ;D
Posiadam. Czytałam już przeróżne opinie na jej temat. Pierwszy tom mi się podobał bardzo... więc i po ten sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPierwszą część mam w planach. Później zobaczę czy będę miała ochotę na kolejną.
OdpowiedzUsuńoj nie wiem, czy sięgnę
OdpowiedzUsuńi tak musiałabym wpierw przeczytać poprzednią część
zatem póki co odpuszczam
Jakoś mnie nie ciągnie do tej trylogii
OdpowiedzUsuńA ja chciałam zacząć tę serię i pewnie kiedyś i tak to zrobię :)
OdpowiedzUsuńJeśli taka słaba, to nie będę marnowała na nią czasu. Z pewnością po pierwszą część także nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńUuuu...kiepsko, kiepsko...jeszcze pomyślę.
OdpowiedzUsuńHahaha, no prawda, prawda, szału nie ma, staniki nie latają :P
OdpowiedzUsuńA mnie pierwsza tak oczarowała! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki z mitologią w tle!
OdpowiedzUsuńPierwsza część co prawda przede mną, ale gdy już się z nią zapoznam zapewne sięgnę po kontynuacje;)
Czy mi się spodoba? Nie mam pojęcia, zobaczymy;)
Pozdrawiam!
Mi się ten tom bardzo podobał. XD Wszystko właściwie, więc szkoda, że Tobie nie przypadło do gustu. :(
OdpowiedzUsuńNa razie nie będę decydowała czy książkę przeczytam czy nie. Przede mną jeszcze pierwszy tom, a potem się zobaczy :P
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie ciekawi ta książka, więc muszę ją koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuń