wtorek, 10 września 2013

Jak to jest być półbogiem?

Tytuł: Złodziej Pioruna
Oryginalny tytuł: The Lightning Thief
Autor: Rick Riordan
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Seria: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
Wydawca: Galeria Książki
Liczba stron: 357
Moja ocena: 9/10


Nie oglądaj filmu, jeśli nie czytałeś książki. Zawsze to powtarzam. Trzymając się tej zasady, dobrze byłoby najpierw przeczytać „Morze potworów” zanim pójdę do kina, prawda? Hej, wróć. To jest druga część. A co z pierwszą? Przecież od tej wypadałoby zacząć. Spokojnie, żadne zasady nie zostały złamane, cała seria przeczytana w dobrej kolejności, a wrażenia dotyczące „Złodzieja pioruna” już poukładane. Wystarczy tylko spisać :)


„- Ekhm - odezwał się Grover - Percy?
- Mhm?
 - Pewnie cię to zainteresuje.
 - Mhm?
- Cerber mówi, że mamy dziesięć sekund na modlitwę do wybranego boga. A potem... no wiesz... on jest głodny.”


Wiecie co, wcale nie chciałem być herosem półkrwi. Nie prosiłem się o to, żeby być synem greckiego boga. Byłem zwyczajnym dzieckiem: chodzącym do szkoły, grającym w koszykówkę i jeżdżącym na rowerze. Nic szczególnego. Dopóki przez przypadek nie wyparowałem nauczycielki matmy. Wtedy się zaczęło. Teraz zajmuję sie walką na miecze, pokonywaniem potworów, w czym pomagają mi przyjaciele, a poza tym staram się po prostu przeżyć. Przedstawiam wam opowieść o tym, jak Zeus, bóg niebios, uznał, że ukradłem mu piorun - a rozgniewany Zeus to naprawdę spory problem.
Czy Percy zdoła znaleźć piorun zanim rozpęta się wielka wojna bogów?
Co by było, gdyby Bogowie Olimpijscy wciąż żyli w XXI wieku? Co by było, gdyby nadal zakochiwali sie w śmiertelnikach i śmiertelniczkach i mieli z nimi dzieci, z których mogą wyrosnąć wielcy herosi - jak Tezeusz, Jazon czy Herakles?
Jak to jest być takim dzieckiem?
To właśnie się przydarzyło dwunastoletniemu Percy'emu Jacksonowi, który zaraz po tym, jak dowiedział się prawdy, wyrusza na niezwykle niebezpieczną misję. Z pomocą satyra i córki Ateny Percy odbędzie podróż przez całe Stany Zjednoczone, żeby schwytać złodzieja, który ukradł przedwieczną broń masowego rażenia - należący do Zeusa piorun piorunów. Po drodze zmierzy się z zastępami mitologicznych potworów, których zadaniem jest go powstrzymać. A przede wszystkim będzie musiał stawić czoła ojcu, którego nigdy nie spotkał, oraz przepowiedni, która ostrzegła go przed zdradą przyjaciela.
[opis z okładki]

„Idź tam, gdzie prowadzi Cię serce, inaczej utracisz wszystko.”

Zacznijmy może od fundamentalnej części każdej książki – samego pomysłu na fabułę, która akurat w przypadku Ricka Riordana jest szeroko zachwalana. Ja nie zamierzam tutaj odstawać od szeregu. Obsadzenie bohaterów mitologicznych we współczesnych realiach okazało się strzałem w dziesiątkę i choć ta tematyka nie jest niczym nowym, to Rick Riordan przenosi ten gatunek na zupełnie nowy poziom. Oprócz genialnych wątków zaczerpniętych ze starożytnej Grecji, fabuła obfituje w wiele zwrotów akcji i mnóstwo przygód. Bohaterowie napotykają na swojej drodze mnóstwo przeszkód, na każdym kroku coś ich zaskakuje i/lub próbuje zabić. Przyjaciele są w stanie pokonać wszystko i tutaj ukazuje się trochę naiwności – niektóre wydarzenia mogą wydać się trochę naciągane, lecz pewnie jest to spowodowane grupą wiekową, do które kierowana jest książka. Tak samo mogę uargumentować stosunkowo prosty język autora. Brak tutaj górnolotnych wyrażeń, czy rozbudowanych opisów. Zamiast tego znajdziemy mnóstwo zabawnych dialogów, które trafią do odbiorcy w każdym wieku. Jako okoliczności łagodzące podaję fakt, że narratorem jest zaledwie dwunastoletni chłopiec, a akurat jeśli patrzeć z tej strony, bez oporów można przyznać autorowi plusika za doskonałe wczucie się w głównego bohatera.

„(...) Zeus i Posejdon się pokłócili. Jak zwykle poszło o to samo: "Matka Rea kochała cię bardziej", "Katastrofy powietrzne są lepsze od morskich" itd.”

Zalet serii o Percym Jacksonie można by było wymieniać wiele, jednak do tych najważniejszych należy zaliczyć niezwykłą scenerię opowieści. Nawet pomimo tego, że przez większą część książki bohaterowie przemieszczają się, to najbardziej zapada w pamięć Obóz Herosów. Te dwanaście domków, areny, stajnie, brzeg jeziora, a także cała społeczność półbogów, satyrów, nimf i driad tworzy specyficzny klimat, którego nie da się zapomnieć. 

Najwięcej sympatii zdobywają oczywiście wspomniani półbogowie, w szczególności Percy Jackson, zresztą jak na głównego bohatera przystało. Percy wciąż ściągający na siebie kłopoty, Anna beth ze swoim charakterkiem oraz nieco niezdarny Grover to jak dla mnie trio idealne. Paczka dzieciaków ratujących wspólnie świat może wydawać się zagraniem oklepanym, typowym dla młodzieżówek, schematem nawiązującym do innej popularnej trójki, ale Rick Riordan dodaje bohaterom wspaniałą historię, w której przeznaczenie gra niemałą rolę…

„Bardzo chciałbym móc powiedzieć, że w drodze na dół nachodziły mnie głębokie przemyślenia i doznawałem nagłych objawień, że pogodziłem się z własną śmiercią, śmiałem się śmierci w twarz itd.A tak naprawdę to jak było? Naprawdę myślałem po prostu „Aaaaaaauuuuuuaaaaaaa!”

Podsumowując, mówcie, co sobie chcecie, ja i tak nadal będę ubóstwiać książki Riordana. Moją sympatię zaskarbiło sobie już na starcie nawiązanie do wątków mitologicznych. Nawet pomimo kilku niedociągnięć, jak dla mnie „Złodziej pioruna” już zawsze będzie książką genialnie napisaną. Nieliczne minusy skutecznie przyćmiewa duża dawka humoru. Zdaję sobie sprawę, że nie można nazwać tej opinii obiektywną  - do przeczytania książek z tej serii już od dawna mnie namawiano, więc oczywiście oczekiwania były wysokie. Sama byłam tym zaskoczona, ale autor tylko podniósł sobie poprzeczkę, więc od razu musiałam zdobyć kolejne części. Ale czy to moja wina, że Rick Riordan pisze tak fantastyczne książki?


9 komentarzy:

  1. Ostatnio czytałam Złodziej pioruna i totalnie zakochałam się w Percym Jacksonie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusie mnie, ale jak moje dziecko będzie na mnie patrzeć , kiedy dobiorę się do jej lektury

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrzy, pozazdrości, a później pożyczy książkę :D

      Usuń
  3. chyba w końcu się skuszę na tę serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od zawsze chcę zapoznać się z twórczością tego autora i mam nadzieję, że niedługo uda mi się to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałem już tę książkę i również bardzo mi się ona spodobała! :) Muszę jak najszybciej zapoznać się z kolejnymi częściami tego cyklu, jak i z innymi seriami pana Riordana. ^^

    Pozdrawiam,
    R

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa recenzja. Mnie jakoś nigdy do tej serii nie ciągnęło... Ale jeśli mam sobie odpowiedzieć na pytanie co ludzie w tym widzą, to chyba w końcu powinnam przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam całą serie. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja totalnie ześwirowałam na punkcie Percy'ego Jackson'a ;) Mimo że mam już 17 lat :P Serię pana Riordan'a umieściłam nawet na pierwszym miejscu moich ulubionych serii (http://totallbooknerd7.blogspot.com/2013/08/5-najlepszych-serii-ever.html ), na równi z Olimpijskimi Herosami, których również polecam :) Gratuluję takiego ciekawego bloga i zapraszam do siebie, C. :>

    OdpowiedzUsuń

Oczywiście za każdy komentarz jestem niezmiernie wdzięczna, więc skoro już tutaj jesteś, zostaw po sobie ślad ;)