niedziela, 27 października 2013

Uratowana przez nieznajomego

Tak blisko... - Tammara Webber

Zapamiętajcie sobie raz na zawsze, ja nie czytam romansów. Po prostu nie trawię tych wszystkich łzawych scen, czy nieodwzajemnionej miłości. Książki skupiające się wokół tego najbardziej pierwotnego uczucia omijam szerokim łukiem. Łuk ten chyba jednak niezbyt dobrze spełnił swoje zadanie, ponieważ w moje łapki wpadło „Tak blisko” Tammary Webber. Przyznam się bez bicia, mogłabym kupić tę książkę nawet nie patrząc na opis. To jeden z rzadkich przypadków, kiedy sama okładka przyciągnęła mnie na tyle, żeby sformułowanie „niebanalny romans obyczajowy” mnie nie zniechęciło. Jak my to nazywamy? Aha, intuicja – która tym razem również mnie nie zawiodła.


Kiedy Jacqueline przyjechała za swoim chłopakiem, do college’u, nie spodziewała się, że po dwóch miesiącach Kennedy zakończy wieloletni związek. Teraz musi odnaleźć się w zupełnie obcej rzeczywistości – jest singielką, studiuje ekonomię zamiast muzyki, a byli znajomi traktują ją jak powietrze.
Pewnej nocy, tuż po wyjściu z imprezy, Jacqueline zostaje zaatakowana przez Bucka, przyjaciela jej eks-chłopaka. Ocalona przez nieznajomego, który wydaje się być przypadkiem we właściwym miejscu i o właściwym czasie, dziewczyna chce tylko zapomnieć o koszmarnym wydarzeniu. Jednak Lucas, jej wybawca, nie spuszcza z niej oka. Jacqueline nie wie, czego może się spodziewać po skrytym mężczyźnie, który całe zajęcia spędza gapiąc się na jej plecy i szkicując w notatniku.
Kiedy okazuje się, że Buck nadal prześladuje Jacqueline, ta ma do wyboru: pozostać ofiarą albo nauczyć się bronić. Luke wydaje się być rycerzem na białym koniu, ale i on ma swoje tajemnice. [opis z okładki]

Od razu mówię, że książka zrobiła na mnie świetne wrażenie, jednak zanim powiem o tym więcej, wróćmy do samego początku. Głowna bohaterka, jak się za chwilę dowiemy – Jaqueline, wychodzi z imprezy, a chwilę później dochodzi do próby gwałtu. Akurat ta jedna scena, wydawałoby się, ze kluczowa dla całej książki, napisana została dosyć pobieżnie. Autorka nie oddała wiernie dramatyzmu sytuacji, co troszkę mnie zaskoczyło – dopiero teraz, po skończeniu lektury, w pełni rozumiem zamysł autorki. Jak można się było spodziewać po opisie, temat gwałtu przewinie się w tej książce jeszcze mnóstwo razy. Po co już na samym początku wyciągać wszystkie asy z rękawa?

Gwałt, choć z pewnością jest tematem trudnym, nie jest jedynym w tej książce. Akcja toczy się także wokół studenckiego życia. Tutaj również autorka nie koloryzuje sytuacji, bo w życiu znajomych Jaqueline bynajmniej nie przewija się nauka, a używki, alkohol i imprezy. Niekoniecznie w tej kolejności.

Jedynym, co mogę zarzucić pani Webber są bohaterowie. O ile postacie reprezentatywne, Jaqueline i Licas, nie są niezmienni i widać w nich przemiany w stosunku do początku książki, to ich tło, osoby z najbliższego otoczenia wypadają raczej słabo, schematycznie. Mamy wierną, najlepszą przyjaciółkę Erin, ex-chłopaka typu popełniłem-błąd-wróć-do-mnie Kennedy’ego. Oni od początku do końca wypełniają narzucone im role i są, cóż tu więcej mówić, przewidywalni.

Wiecie co? Powiem tak: ta książka nie jest zła. Co prawda, brakuje jej trochę do miana zasłużonego bestselleru, a jednak nie mam nic przeciwko, żeby więcej osób zapoznało się z tą historią. Mamy tutaj całkiem sensowną historię, niebanalną główną bohaterkę, realistyczną scenerię i oczywiście bohatera-ciacho. Przecież od początku było wiadomo, że to się sprzeda.

Co prawda, na YT znajduje się trailer tej książki, ale pozwalam go sobie tutaj nie wstawiać, bo jest okropny :)

17 komentarzy:

  1. Jedna coś mi tu nie pasuje, chociaż od czasu do czasu romans w moje ręce wpadnie... ale ten tytuł nie porywa :/

    OdpowiedzUsuń
  2. no i książka wygląda dokładnie na taką - nie złą, ale też i nie powalającą. jednak z przyjemnością przeczytałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i podobała mi się naprawdę bardzo. Ma w sobie to coś i czyta się ją naprawdę bardzo przyjemnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się bardzo podobała :) Rzadko czytam książki tego typu, ale nie żałuję, że po nią sięgnęłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja czasem mam ochotę na lekką , przyjemną lekturę

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak trafię na tą pozycję, to na pewno ją przeczytam, ponieważ taka tematyka mnie intryguje. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To była jedna z książek, na które czekałam. Przyjemna lektura i ta okładka;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moją intuicję można o kant tyłka potłuc, kupując książki ze względu na okładkę, w 9 na 10 przypadków mocno wtapiam ;-) A na listach bestsellerów rzadko kiedy jest coś, co naprawdę na to zasługuje, niestety ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego zaznaczyłam, że ma na myśli "zasłużone" bestsellery :)

      Usuń
  9. Naczytałam się dużo pozytywnych recenzji na temat tej książki. Na pewno się z nią zapoznam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. To już kolejna recenzja tej książki, którą mam okazję przeczytać i bardzo się cieszę, że nie opisujesz tylko i wyłącznie jej pozytywnych stron, bo dzięki Tobie mogłam poznać również te słabsze :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pokochałam tę książkę. Według mnie była niesamowita. Czytałam ją dość dawno i nie jestem w stanie sobie przypomnieć, czy bohaterzy rzeczywiście nie byli najlepsi...
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze chciałam przeczytać tę książkę, ale jeszcze się trochę wstrzymam.

    OdpowiedzUsuń
  13. A może się skuszę na nią, zapiszę sobie na wszelki wypadek :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba muszę zmienić plany i zapoznać się z jej treścią dużo wcześniej niż na początku zamierzałam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. oj zaciekawia mnie ta książka :)
    z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Oczywiście za każdy komentarz jestem niezmiernie wdzięczna, więc skoro już tutaj jesteś, zostaw po sobie ślad ;)